sobota, 9 stycznia 2010

Ankieta w sprawie odwołania Kropy

Z przeprowadzonej ostatnimi czasy ankiet wynika, że 54,9 proc. łodzian zamierza wziąć udział w referendum; odwołania prezydenta Kropiwnickiego żąda 63,4 proc. osób deklarujących udział w referendum. Za odwołaniem prezydenta zagłosuje 79,5 proc. zwolenników PO i 69,9 proc. wyborców SLD.

Wynika zatem, z przeprowadzonej kilka istotnych rzeczy. Po pierwsze, Łódź jest pomarańczowa i czerwona, toteż łupy po - referendalne dzielić między siebie będzie SLD i PO (jak można się domyślać, podziału łupów nie będzie. Jak wygra SLD/PO to, PO/SLD wysadzi z siodła kogoś, z kim trzeba by się dzielić. POlak - chytrus).

Po drugie, ankietowani jako powód odwołania podnoszono następujące kwestie: częste nieobecności prezydenta w Łodzi (34 proc.), arogancję włodarza miasta (23,7 proc.) oraz brudne ulice i kamienice (20,7 proc.).

Zaczynając od końca. Ciekawe, czy Kropa chodzi po kamienicach i je zabrudza. Przede wszystkim, jeżeli kamienice są brudne, to wina to albo administracji albo właściciela posesji albo mieszkańcy to "brudasy".

Jeżeli przyczyną uznania Kropy za aroganta jest znany zwrot, "gdzie masz ch... czapkę?", to fakt. Niemniej jednak obowiązkiem Strażnika jest nosić kompletny mundur, to jego służba! Po drugie, jeżeli jego postawa była, zdaniem prezydenta nieadekwatna, to miał rację - trzeba Strażnik zachęcić. Zapewne zwrot grzecznościowy mógłby nie dotrzeć do niego.

Nieobecność Kropy w mieście. Jeszcze raz powtarzam, jeżeli ktoś uzasadni jego nieobecność w jakikolwiek sensowny sposób, stwierdzając np. że jego wyjazd na Hawaje przyczynił się do zawalenia gmachu szkoły etc. (zdanie jak najbardziej przykładowe i nie ma w nim żadnego faktu), to można jeszcze stwierdzić, że raz pojechał nie w czas. Jednakże dochodzę do przekonania, że Łodzianie trochę się denerwują słysząc, że ktoś może, gdzieś pojechać, a oni nie. Toteż, drogi Pani/droga Pani, nie miej pretensji, że ktoś może pozwolić sobie na podróże służbowe w ciekawe miejsca, a Ty nie!

Ankieta ciekawa. Jednakże skonstruowana trochę w kiepski sposób, co do argumentów. Z drugiej strony pokazuje, jak bardzo ludzie się podatni na propagandę i jak czerwony i pomarańczowy kolor działa na podświadomość.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz