Tekst źródłowy: "http://wiadomosci.gazeta.pl/kraj/1,34317,2336921.html"
„ Gdyby mój rząd dalej istniał, Kaniewski nadal byłby ministrem - zapewnia Miller. Panas był kilkanaście miesięcy prezydentem Łodzi. Gdy jego notowania były tak fatalne, że trzeba było zdjąć go z tej funkcji, Miller zabrał go do Warszawy na wiceministra środowiska. Klasyczny kop w górę. - Awansowałem go na tę funkcję, bo łódzcy radni prosili mnie, żeby były prezydent Łodzi nie był nikim - mówi teraz Miller. Panas miał jeszcze krótki epizod na stanowisku szefa NFZ. Teraz jest na emeryturze wojskowej”.
„Ale są "ludzie Millera", którzy mają poważniejsze kłopoty niż brak pracy. Poseł Andrzej Pęczak był przed Makowskim szefem SLD w Łódzkiem. Do wybuchu afery WFOŚ zawsze towarzyszył Millerowi, gdy premier przyjeżdżał do Łodzi. Byli nierozłączni. Niedawno Pęczak stracił immunitet. Jest podejrzany o zdefraudowanie ponad 42 mln zł w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska.
Mirosław Marcisz, były wicewojewoda łódzki, ma postawiony zarzut kierowania grupą przestępczą, która wyprowadziła z zakładów farmaceutycznych ponad 10 mln zł”.
„Era Millera się już skończyła
Autor: nowy.oszolom.z.radia.maryja 13.10.04, 14:09
i chwała Bogu, teraz trzeba pilnować by na jego miejsce nie przyszedł jakiś
nowy układ.”
Drodzy Łodzianie,
Czy jesteście naprawdę przekonani aby trzymać z SLD i poddawać się ich akcjom? Przypomnijcie sobie, proszę, co myśleliście i pisaliście, kiedy SLD także miało władzę. Czy jesteście przekonani, że ich działanie, odwołanie Prezydenta Kropiwnickiego ma na celu dobro miasta, a nie tylko i wyłącznie interes partyjny?
wtorek, 29 grudnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz